Herbata w Serbii – do wypicia jest w zasadzie w tylko jednym regionie kraju.
W całej Serbii króluje kawa. Tylko w Sandżaku, muzułmańskiej krainie na pograniczu z Czarnogórą, w jej miejsce wdziera się śmiało herbata. Tutaj na ulicy można zobaczyć sceny jak ze Stambułu. Pracownik z herbaciarni idzie ulicą, a w ręku trzyma nosidełko z tacką i postawionymi na niej szklaneczkami herbaty.
To niesamowite, jak napój ten wyparł kawę.
Kiedyś w całym Imperium Osmańskim Turcy wręcz nałogowo pili tylko czarny napar. Kawiarnie stały jedna na drugiej. Zapach kawy mieszał się z sziszowym dymem.
W Nowym Pazarze dym pozostał. Herbaciarnie dalej okupowane są wyłącznie przez facetów, ale tylko w tym regionie możesz napić się herbaty PRAWDZIWEJ, a nie jakiejś ziołowej, serwowanej tylko w przypadku boleści. Zapamiętaj, herbata w Serbii – jest przeważnie ziołowa, zbiera się ją na łąkach i pije oczywiście na choroby!
Tradycja picia herbaty wzięła się z Turcji, tam ten napój nosi nazwę çay- czaj. Zaczęła cieszyć się popularnością dopiero w XX wieku, kiedy stała się tańszą alternatywą dla ekskluzywnej i trudno dostępnej kawy. Tradycyjna turecka herbata uprawiana jest przede wszystkim w okolicach Rize i Trabzonu. Turcja jest liderem produkcji herbaty. Turcy mają też jeden z najwyższych wskaźników zużycia herbaty na świecie, który wynosi prawie 2,5 kg rocznie na osobę. LINK
Tutaj można kupić książkę mojego autorstwa o Serbii LINK
I na koniec krótki opis: LINK