-
Topli Do wskazówki praktyczne – gdzie spać i jeść?
Topli Do wskazówki praktyczne dla wymagających turystów. Ale najpierw o zagrożeniu. Trzeba się spieszyć, żeby zobaczyć stare Topli Do. Trzeba się spieszyć, zanim tutejsze rzeki zostaną poryte spychaczami, a w koryta źli ludzie wkleją kilometry stalowych rur, które będą się komponować z krajobrazem jak Matejko z Picassem. Może do tego nie dojdzie. Może… Topli Do wskazówki praktyczne. Dla kogo ta wieś? A dla kogo jest ta wieś? Dla ludzi ceniących bardziej samotność niż krupówieckie tłumy. Dla amatorów swojskiego jedzenia, serów, pomidorów z przydomowego ogródka, takiej też papryki i ziemniaków. No i cebuli. Zapomniałbym o cebuli. A chleb? Chleb trzeba przywieźć albo pochodzić po wsi, może ktoś upiecze. Pierwsze kroki najlepiej skierować do Ružki Petrović. Ona jeszcze piecze chleb. Przy okazji sprzedaje ser, czasami owczy, czasami krowi, czasami mieszany. Czterysta dinarów…
-
Draža Mihailović – Ivanica – miejscowość generała
Do Ivanicy wjeżdżałem od strony Sjenicy. W pewnym momencie zniknęły sterty śmieci w rowach, a zabudowania stały się bardziej zadbane, odmalowane i ozdobione kwiatami. Opuszczałem w końcu Sandżak. Do prawie I wojny światowej region ten był najbardziej na zachód wysuniętym skrawkiem zdychającego Imperium Osmańskiego. Po wojnach bałkańskich Sandżak rozdzielono pomiędzy Czarnogórę i Serbię. Dzisiaj większość stanowią w nim Boszniacy, czyli muzułmańska mniejszość. Draža Mihailović – Ivanica rodzinne miasto Ivanica liczy ledwie kilkanaście tysięcy mieszkańców. Zadupie, jak zadupie, ale kilka lat temu miejscowy klub dostał się do serbskiej ekstraklasy. Ale najważniejsze w historii miasta jest to, że to tutaj urodził się Draža Mihailović. To ten koleś na zdjęciu, pełne imię Dragoljub. Jego wizerunek przeniknął do serbskiej popkultury. Na ścianach lub na tiszertach czasami można zobaczyć brodato-wąsatego kolesia, podobnego do dzisiejszego hipstera, w lennonkach na nosie i w szajkaczy na głowie (serbska…
-
Atrakcje Serbii Sićevačka klisura – po drodze do Bułgarii
Dzisiaj kolejne atrakcje Serbii Sićevačka klisura. To już ostatni moment, żeby po drodze obejrzeć widok z góry na przełom Niszawy. Za kilka lat dwupasmowa ekspresówka połączy Nisz z granicą Serbii w kierunku na Sofię. Ponieważ droga pobiegnie nieco bardziej na południe i odciąży zapchaną dotychczasową trasę, która łączy Azję z centralną Europą. Oczywiście punkt widokowy będzie dalej dostępny, ale trzeba będzie już do niego specjalnie jechać, a nie tylko zjechać z obecnej drogi E-80. Trzy kilometry od wjechania w kanion od strony Niszu znajduje się wjazd do Sićeva. Trzeba skręcić w lewo i wąsko, pod górę, kierować się na centrum wsi. Samochód można zostawić pod boiskiem. Na jego skraju znajduje się nasyp skalny, z którego rozciąga się najpiękniejszy widok na klisurę, czyli przełom rzeki. Atrakcje Serbii Sićevačka klisura to w czasach rzymskich był teren graniczny między Dacją…
-
Bombowce zmieniły strukturę zatrudnienia. Valjevo
Bombowce zmieniły strukturę zatrudnienia po nalotach w serbskim Valjevie. Zatrudnieni w wielkiej fabryce broni musieli pozakładać własne biznesiki. Siły NATO w 1999 roku bez zgody ONZ zbombardowały Serbię, zmuszając ją do zaprzestania interwencji w jednej ze swoich prowincji – Kosowie. Zarzuciły jej dokonywanie ludobójstwa na Albańczykach. Pociski spadały na terenie całego kraju, głównie na koszary, elektrownie, lotniska. Dostało się też pociągowi z cywilami pod Leskovacem. W Valjevie stała sobie fabryka czekoladek. Oj, nie, nie czekoladek. Pistoletów. Prawdziwych, nie sztucznych, bo te od dawna już kontenerami ściągano z Chin. Był 14 kwietnia 1999 roku, gdy na Valjevo spadły pierwsze bomby. Od razu zginęły trzy osoby, pięćdziesiąt zostało rannych, a razem na miasto podczas wszystkich nalotów zrzucono dwieście pocisków. Fabryka czekoladek, kurcze, co te czekoladki mi tak chodzą po głowie? Fabryka przestała istnieć.…
-
Kućica na Drini – czyli Dom na Drinie – wróciłem z Serbii
Dom na skale – Kućica na Drini – to atrakcja w pobliżu miasteczka Bajina Basta na prawym brzegu rzeki Driny, u podnóża góry Tara w regionie Zlatibor w zachodniej Serbii. To był wyjazd fotograficzny. Miał też bardziej konkretny cel: szóstego maja połowa Serbów obchodzi Djurdjevdan, czyli dzień świętego Jerzego. Dla Cyganów jest to jedno z ważniejszych wydarzeń w roku – Ederlezzi, czyli powitanie wiosny. Wyjazd do Serbii miał skonfrontować rzeczywistość z wyobrażeniami powstałymi po filmach Kusturicy. Co wyszło? Kiedyś napiszę, ale teraz krótko: jest inaczej 😉 Spotkałem mnóstwo ludzi, poznałem przesympatyczną Anię z zaprzyjaźnionego bloga (pozdrowienia dla Aleksa!). Jednym słowem: Serbia jest cudowna. :))))))) Dom na Drinie – lokalizacja A co do foty: oto jeden z turystycznych symboli Serbii – Dom na Drinie (Kućica na Drini), na granicy serbsko-bośniackiej. …
-
Atrakcje Serbii kanion Jermy blisko granicy z Bułgarią
Dziesięć kilometrów na południe od drogi „Pirot – granica bułgarska” znajduje się kanion rzeki Jermy. Na mapie gugla droga nosi numer 223. Skręcić trzeba na Sukovo, około 2km od głównej trasy E80. Jerma ma tylko 74 kilometry długości i zaczyna się w Bułgarii, gdzie zresztą blisko granicy tworzy inny kanion, objęty ochroną rezerwatową. Całe szczęście że ruch samochodowy nie jest zbyt duży. Dzięki temu można śmiało zostawić swoje auto przed kanionem i ruszyć w czeluść na pieszo. Wrażenie przebywania tutaj jest niesamowite. Dach skalny wydaje się solidny, ale widać, że po deszczach nie wszystkie kamienie trzymają się ścian. Góry w otoczeniu Jermy. Na prawym brzegu Jermy znajduje się grzbiet górski z wapiennym wieńcem i najwyższym szczytem – „Beženište” (1338 m npm). Wąski, skalisty grzbiet, z postrzępionymi szczytami, skrywa zjawisko naturalne – kamienne wieże,…
-
Impreza u Dragana. Wieczorne atrakcje Topli Do
Impreza u Dragana to może zbyt duże słowo. Ot, zwyczajne wieczorne odwiedziny. Chodziliśmy do niego spod opuszczonej szkoły, przed którą mieliśmy rozbite namioty. Tak dobrego człowieka jak Dragan Golubović to dawno nie spotkałem. Poznaliśmy się kilka lat temu w centrum Topli Do. Już wtedy jego uczynność i gościnność była urzekająca. Dragan ma dom w środku Topli Do. Właściwie to ma trzy domy, a miał i cztery. Jeden sprzedał komuś z Pirotu. Nowy właściciel pięknie odnowił gliniany domek. Posiadłość wyraźnie się teraz odróżnia od reszty zabudowy w całej wsi. Drugi dom Dragana jest w sąsiedztwie pirotczyka i czeka na nowego właściciela. Dragan sprzedaje ojcowiznę, a sam pomieszkuje w „kući” należącej kiedyś do rodziców żony. Poza tym Serb ma dom w miejscowości doklejonej do Pirotu. Dragan dorobił się na budowach w krajach arabskich za czasów Jugosławii. Teraz żyje za psią…
-
Sklepowe życie w Topli Do dwa lata później
Sklepowe życie w Topli Do to namiastka kafany. Kupowanie mąki to tylko pretekst do głębszych interakcji społecznych. To była już trzecia moja wizyta w serbskiej wsi u podnóża Starej Planiny. W 2007 roku w necie znalazłem widoczek podobny do powyższego. Dlatego pojechałem tam pierwszy raz. Krajobraz mnie zachwycił. Jednak to mieszkańcy Topli Do mnie najbardziej zachwycili. Okazali się niezwykle serdeczni, dlatego postanowiłem wracać tam częściej. Sklepowe życie w Topli Do – Jelenko W 2010 roku pisałem o sklepie w Topli Do. Prowadzi go lokalna spółdzielnia. Przez trzy lata trochę się tu zmieniło. „Prodavnicę” otynkowano i pomalowano. Zmieniono dach, powstało zadaszenie. Sprzedawcą ciągle jest Jelenko (z prawej), który dojeżdża do Topli Do z sąsiedniej wioski. Sklep otwiera na cztery godziny, Do południa trzeba się pospieszyć, by zdążyć kupić najpotrzebniejsze towary. Całe życie…
-
Życie w Topli Do kręci się wokół wiejskiego sklepu
Życie w Topli Do kręci się wokół sklepu. Godziny jego otwarcia wyznaczają rytm codziennych wiejskich rytuałów. Ale dlaczego nie ma w sklepie chleba? Sklep w Topli Do, wioseczce zamieszkałej przez 70, starszych głównie ludzi. Po wojnie było ich 1000, ale młodzi pojechali do lepszego życia, do Pirotu (30km), Niszu (100km) albo Belgradu (300km). A nawet dalej, do Niemiec, Austrii lub Włoch. Życie w Topli Do i piwko Sklep jest czynny od 7.00 do 12.00 w południe. Prowadzi go Jelenko Mladenowicz. Zastawką z pierwszego zdjęcia dojeżdża do Topli Do z sąsiedniej wioseczki Zaskovci. Na wybór towarów nie ma co liczyć, ale najważniejsze, że jest zimnie, najsmaczniejsze serbskie piwo – Zajecarsko. Chleba nie ma bo trzeba by go codziennie dowozić. A do miasta jest godzina drogi. Nie opłaca się robić codziennego zaopatrzenia. Chleb może upiec jakaś gospodyni we wsi. Albo ugotuje jakieś śniadanie, z miejscowego mleka – pożywny…
-
Wodospad Pilj – jeden z wielu cudownych na Starej Planinie
Wodospad Pilj (Piljski vodopad) znajdował się na mojej liście rzeczy, które muszę zobaczyć. Znalazł się na niej przypadkowo. Bo ani nie jest największy na świecie, ani jakoś podręcznikowo piękny. Dwa lata temu próbowałem go zdobyć z chłopakami. Nie udało się. Dlaczego? Wodospad Pilj jest drugim co do wielkości wodospadem w Serbii, ma ok. 65 metrów wysokości, składa się z dwóch kaskad. Wyższy od niego (80m) jest tylko Jelovarnik w górach Kopaonik. Pilj leży na Starej Planinie, kilka kilometrów od wioski Topli Do. Nie prowadzi do niego żaden szlak turystyczny. Ba. Nie ma do niego nawet ścieżki. Łatwo pobłądzić Aby go zobaczyć, trzeba iść po prostu w górę strumienia. Którego? Ot zagwozdka. Trzeba naprawdę dobrze wypytać mieszkańców Topli Do o charakterystyczne punkty na trasie, bo potoczków, w górę których można omyłkowo pójść, jest całkiem sporo. Trochę pomaga…