Opublikowano Dodaj komentarz

Ceny paliwa w Chorwacji 2022

paliwo ceny paliwa

Ceny paliwa w Chorwacji 2022 – w połowie czerwca kształtowały się na poziomie około 14 kun za litr benzyny bezołowiowej 95. Jak wyglądały ceny pozostałych paliw?

paliwo ceny paliwa

Ceny paliwa w Chorwacji 2022 – na najtańszych stacjach litr benzyny 95 kosztował 13,50 kuny, w najdroższych miejscach za litr tego paliwa trzeba było płacić 14,60 kuny.

Kurs kuny 12 czerwca 2022 wynosił średnio 0,61 groszy za jedną kunę.

Stosując ten przelicznik otrzymujemy kwotę od 8,26 do 8,94 złotych za litr benzyny.

Diesel na najtańszych stacjach kosztował od 13,07 kuny do 14,68 za litr. Po zastosowaniu średniego przelicznika daje nam rozpiętość od ośmiu do 8,98 złotych.

A co z tankowaniem gazem LPG? Tutaj też mamy rozstrzał – od 7,31 do 7,85 kun za litr błękitnego paliwa, co oczywiście przekłada się na kwotę od 4,47 do 4,80 złotych.

Wyjazdy samochodem do Chorwacji stają się więc coraz droższe. Do kosztów paliwa doliczyć też trzeba cenę przejazdów autostradami. Przykładowo za przejazd trasą A1 z Zagrzebia do Splitu trzeba zapłacić 181 kun, czyli około 110 złotych.

Polecam śledzić ceny przejazdów chorwackimi autostradami pod bezpośrednim linkiem HAK-u, czyli chorwackiego autoklubu.

Przypominam także, że od przyszłego roku Chorwacja przechodzi na euro. Kuny i lipy odchodzą do muzeów i kolekcji numizmatycznych. W związku z tym szczegóły znajdziecie TUTAJ.

Opublikowano Dodaj komentarz

Serbskie murale. Co tam z nowości?

Niecałe pół kilometra od wielkiego chramu Świętego Sawy w Belgradzie, na rogu ulic Njegoševa i Nenadovića pojawił się latem mural Ratko Mladića. Serbskie murale przeżywają rozkwit.

serbskie murale

Serbskie murale wywołują raczej przeciwstawne opinie.

Ratko Mladić był dowódcą Sił Zbrojnych Republiki Serbskiej podczas wojny domowej w Bośni w latach 90-tych. W 2017 trybunał w Hadze skazał go na dożywotnią karę pozbawienia wolności. Sąd orzekł, że Mladić jest winny 10 spośród 11 zarzutów. Głównie dowodzenia oddziałami odpowiedzialnymi za największe zbrodnie podczas konfliktu. Chodzi tutaj o wymordowanie ośmiu tysięcy ludzi w Srebrenicy w lipcu 1995 roku oraz o oblężenie Sarajewa. Zginęło wtedy około 11 tys. cywilów. Wyrok uprawomocnił się w czerwcu tego roku. Niedługo potem (przypadkowo?) w Belgradzie pojawiła się grafika z generałem.

Serbskie murale, kto za, kto przeciw

Część społeczeństwa uważa, że Mladić bronił Serbów przed zachodnim, antyserbskim spiskiem i dla tej niemałej części jest bohaterem, czego zresztą widocznym efektem było powstanie muralu.

Nie wszyscy jednak zgadzają się na gloryfikowanie zbrodniarza wojennego.

Dał temu wyraz kilka miesięcy później Đorđo Žujović, aktywista Socjaldemokratycznej Partii Serbii. Polityk rzucił puszką białej farby w czoło Mladića. Od razu przeprosił, że nie zrobił tego wcześniej.

serbskie murale

Potem ktoś tę farbę oczyścił.

Nie na długo.

Wkrótce policja aresztowała dwie kobiety rzucające w mural jajkami.

„Mural zbrodniarza wojennego znajduje się pod prawną ochroną rządu Serbii”. Taki był i jest główny przekaż środowisk protestujących przeciwko istnieniu grafiki w sercu miasta.

Niedługo też później zaraz za rogiem nieznani artyści namalowali kolejny mural. Tym razem Draže Mihailovića – serbskiego generała z czasów II wojny światowej – rojalisty i zwolennika serbskiej supremacji w regionie, również oskarżanego o liczne zbrodnie wojenne.

serbskie murale

No i tak zupełnie na dokładkę – niedaleko od tych dwóch murali pojawił się trzeci – na którym pojawił się najsłynniejszy serbski dowódca z I wojny światowej – marszałek Živojin Mišić.

Krok dalej poszedł portal njuzz.net. Magazyn zrobił fotomontaż. W miejsce Mladića zaproponował wirtualnie antybohatera, łamistrajka, kibola z niedawnego protestu ekologicznych aktywistów.

Jak wygląda orka konna na Starej Planinie w południowej Serbii?

Dlaczego teraz protestują Serbowie?

W Šabcu w zachodniej Serbii doszło do blokady drogi w ramach sprzeciwu przeciwko rządowym planom wydobycia rud litu w niedalekiej Loznicy. Inwestycja w wydobycie tego ważnego we współczesnej elektronice metalu ma wynosić 1,5 mld dolarów.Postawi to wysoko Serbię na gospodarczej mapie świata. Ludzie jednak boją się, że ekstrakcja rudy doprowadzi do nadmiernego zużycia wody i skażenia środowiska.

serbskie murale

Pojawili się więc na drodze i zatamowali ruch. Przeciwko nim stanęli dobrze zbudowani młodzieńcy z miejscowego klubu kibiców. W ruch poszły pałki i gumowe młotki. Bohaterem protestu został Dragan Milovanović Crni. Mężczyzna powstrzymał koparko-ładowarkę wjeżdżającą w tłum protestujących, co oczywiście okupił dwudniowym aresztem.

Tymczasem po drugiej stronie oceanu, w Hollywood na Florydzie, cichutko i skromnie pojawił się mural Nikoli Tesli. Przynajmniej on nie budzi tylu kontrowersji.

Więcej informacji na temat Serbii w mojej książce „Burek na śniadanie. Serbia dla konserów”.

Opublikowano Dodaj komentarz

Sienkiewicz serbski lekarz z dalekiego Pirotu

sienkiewicz serbski lekarz

sienkiewicz serbski lekarzSienkiewicz serbski lekarz i krewny polskiego noblisty – dla południowych Słowian stał się Jankiem. Polacy brali czynny udział nie tylko w walkach o niepodległość, ale też w budowaniu zrębów nowoczesnego państwa.

Serbia odzyskała w 1878 roku nieodległość, ale jak każde młode państwo borykała się z brakiem wyszkolonych kadr. Na pomoc z północy ruszyli jej bracia Słowianie. Rosjanie dali wojsko, osłabili Imperium Osmańskie a na bagnetach przynieśli niezależność.

A Polacy… przysłali krewnego polskiego noblisty Henryka Sienkiewicza.

Jan Sienkiewicz urodził się w galicyjskiej wsi Czerniawa w 1848 roku. W 1875 roku w Wiedniu skończył studia medyczne. Mógł się pochwalić znajomością nie tylko serbskiego, ale i rosyjskiego i oczywiście niemieckiego. Jako ochotnik walczył po stronie serbskiej w powstaniu 1876 roku. Kniaź Milen Obrenović wysłał go w 1879 roku do świeżo oswobodzonego miasta na południu kraju. Odtąd jego domem stał się Pirot.

Sienkiewicz serbski lekarz zastępuje hekima

Jan Sienkiewicz, mimo skromnego stażu medycznego, został głównym lekarzem okręgu pirockiego i tamtejszego szpitala. Wprowadził do tamtejszego sposobu leczenia nowoczesne, europejskie rozwiązania. Do tej pory leczenie było domeną tureckich lekarzy zwanych hecimami. Po turecku hekim to lekarz, a sztuka leczenia to „hećimluk”. Do tej pory najsłynniejszym doktorem w Pirocie był Tana Pop Krstić. Przyjmowanie serbskich imion było wśród medyków wtedy codziennością.

Sienkiewicz serbski lekarz źle ocenia dietę Serbów

Pirot liczył wtedy 8000 mieszkańców (obecnie ma ich blisko 40000). Mieszkańców dziesiątkowały choroby w reszcie Europy już częściowo opanowane: gruźlica, tyfus, syfilis, ospa. Jednym z pierwszych poczynań nowego lekarza było zamknięcie miejscowej apteki, bo nie spełniała kryteriów medycznych. W Pirocie najpopularniejszą metodą leczenia było przystawianie pijawek.

Sienkiewicz źle ocenił dietę podległych mu Serbów. Uznał ją za zbyt monotonną, z małą ilością mięsa, ograniczeniami związanymi z postami i słabej jakości pieczywem.

„We wsiach jest więcej kotłów do palenia rakii niż pieców do pieczenia chleba” – pisał w sprawozdaniu do przełożonych.

Sienkiewicz i jego eksponaty

Władzom zalecił szybką meliorację cieków wodnych, aby pozbyć się częstych ataków duru brzusznego. W 1880 roku rozpoczął wraz z innym lekarzem – Alojzym Ambrozem – pierwsze tutaj szczepienia przeciwko ospie. Rok później założył pierwszy w Pirocie szpital na 30 łóżek. Działalność polskiego lekarza przerwała na moment wojna serbsko-bułgarska. Miasto przez miesiąc znalazło się pod bułgarską okupacją, w której czasie doszło do splądrowania mienia szpitalnego i prywatnego Sienkiewicza. Lekarz w wolnym czasie zajmował się preparowaniem ptaków i zwierząt.

Jestem Serbem!

W 1889 roku doszło do sporej zmiany w życiu Jana.  Sienkiewicz serbski lekarz otrzymał wtedy upragnione obywatelstwo, przeszedł na prawosławie i zmienił imię na Janko, a jego nazwisko zaczęto pisać „ Sjenkjevič”. Wcześniej zawarł związek małżeński z nauczycielką o imieniu Zorka (Radosavljević). Do swojej śmierci w 1904 roku Sienkiewicz pozostał głównym lekarzem okręgowym i dyrektorem pirockiego szpitala. Był też członkiem rządzącej wtedy Serbią Partii Liberalnej, a z jej ramienia – posłem do parlamentu. W 1897 roku powstał w Pirocie pierwszy związek łowiecki, a nasz bohater został w nim pierwszym przewodniczącym.

Biały koń

Pogrzeb lekarza zgromadził tłumy wdzięcznych mieszkańców. Na czele konduktu szedł jego biały koń przykryty czarnym całunem, ten sam koń, na którym objeżdżał okoliczne wsie, by ratować mieszkańców od chorób. Grób Sienkiewicza stoi do dzisiaj w Pirocie na Tijabarskoj Grobli (link do lokalizacji). 

Źródła podają (źródło 1, źródło 2), że Janko Sienkiewicz był albo bratankiem Henryka Sienkiewicza, albo dopiero jego dalszym, ale jednak krewnym.

Burek na śniadanie

„Burek na śniadanie. Serbia dla koneserów”.http://agrypa.pl/burek-na-sniadanie-serbia-dla-koneserow-balkany-przewodnik-po-malym-wycinku-regionu/

Opublikowano Jeden komentarz

Crepulja – dlaczego nazywa się ją żeńską ceramiką?

crepulja

crepulja

Crepulja to technika garncarska pochodząca jeszcze z neolitu. W południowo-wschodniej Serbii ciągle znany i praktykowany jest sposób wyrabiania tej archaicznej ceramiki kuchennej.

Na obszarze obecnej Serbii pierwsza ceramika pojawiła się w neolicie, czyli na przełomie VII i VI tysiąclecia p.n.e. Co ciekawe, chociaż przez Bałkany przewalały się tabuny ludów i rozmaite kultury, ceramika pozostawała uparta, niezmienna i tkwiąca w jednym miejscu. Świadczy to o stopniowym przekazywaniu zdobyczy kulturowych. Zupełnie tak jakby jedno plemię, zanim zniknęło z areny dziejów, zdążyło swoje tajemnice przekazać młodszym następcom.

Crepulja – jak wygląda?

Crepulja przypomina szeroki, płaski talerz z niewielkim randem. Naczynie to było uniwersalne, ale główne zastosowanie znalazło przy specyficznym pieczeniu chleba. Crepulje były zwykle wykonywane przez starsze kobiety, dlatego mówi się, że to żeńska ceramika. W każdej wiosce żyło zazwyczaj kilka starszych pań wykwalifikowanych w tym rzemiośle. Do roboty zabierały się wczesną wiosną oraz jesienią – kiedy skończyły się prace polowe, a pogoda nie była już ani zbyt gorąca, ani zbyt mroźna. Panie kopały glinę w dołach niedaleko wsi. Z urobkiem wracały do domów. Tam glinę namaczano i oczyszczano z kamyków. Formowano ją w kule, które potem na płaskim klepisku znowu zalewano wodą. Potem nadchodził moment ugniatania bosymi stopami. W trakcie tej czynności do masy panie dodawały słomę, sierść, wełnę, a nawet odchody zwierzęce.

Smaczny chleb

Z tak uformowanej masy kobiety formowały crepulje. Naczynia w końcu schły kilka dni, a nawet kilka miesięcy. Bywało też tak, że bardzo szybko ledwo co obeschnięty talerz wkładały do ogniska na powolne wypalanie.

Potem można było piec w crepulji chleb. Podobno ma on niesamowity smak.

Wyrobione ciasto kucharka nakładała na glinianą crepulję i wkładała do żaru. Istniał też sposób, podobny do wyrabiania pity ispod sača, że piekarz chleb obkładał żarem, albo nakładał drugi talerz i na niego sypał żar.

Na powyższym filmie obejrzeć możemy sposób wyrabiania crepulji we wsi Gostuša u stóp serbskiej Starej Planiny, opodal Pirotu. Wieś tę nazywa się także Kamienną Wsią ponieważ dachy tamtejszych domów przykryte są wielkimi, kamiennymi płatami piaskowca. Autorką filmu jest belgradzka archeolożka i członkini Narodowego Komitetu do spraw Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Serbii – Biljana Djordjević. Sam film pokazano podczas Festiwalu Wolnych Rzek w Topli Do w sierpniu 2020.

Opublikowano Dodaj komentarz

Serbowie w Kosowie. Witamy Milenkę na świecie

Serbowie w Kosowie

Serbowie w KosowieSerbowie w Kosowie – w końcu nastąpił długo oczekiwany przez nich przełom! Niekorzystne trendy demograficzne zdają się odwracać. W Kosowskiej Mitrowicy w rodzinie Vukovićów na świat przyszło dziesiąte dziecko.

Dziewczynka otrzymała imię Milunka.

To na cześć „srpskoj heroini” – serbskiej żołnierki Milunki Savić. Bohaterka pochodziła z Sandżaku w południowo-zachodniej Serbii. Schorowany brat Milunki otrzymał powołanie do wojska podczas II wojny bałkańskiej w 1913 roku. Milunka długo się nie zastanawiała – podszyła się pod brata. Obcięła włosy i przebrała w żołnierski uniform. Zmieniła też nazwisko na Milun Savić. Jest tożsamość odkryto dopiero po tym jak została ranna, ale wraz z awansem na kaprala pozwolono jej powrócić na pole bitwy. Walczyła również na frontach I wojny światowej. Brawurowo wzięła do niewoli 23 żołnierzy bułgarskich. Za odwagę i dokonania otrzymała ważne odznaczenie – Gwiazdę Jerzego Czarnego z Mieczami. Doczekała się stopnia sierżanta. Milunka Savić była dziewięciokrotnie ranna w czasie działań wojennych. Była też najczęściej dekorowaną kobietą w historii wojen.

Gwarny dom

Milunka Vuković ma dwójkę braci i siedem sióstr. Na jej rodzinę zwrócił uwagę Milorad Arlov z „Odbora za pomoć Srbima na Kosmetu” – organizacji działającej w Republice Serbskiej, mającej za zadanie pomoc Serbom w Kosowie.

– Rodzina Vukovićów powinna być dla nas wszystkich dumą i wzorem wspaniałej, serbskiej rodziny, która w tak trudnych czasach dała na świat dziesięcioro dzieci. To najlepszy sposób na zachowanie naszej serbskiej egzystencji – przytomnie zauważył Arlov w wywiadzie dla „Glas Srpske”.

Jego organizacja pozyskała od anonimowego inwestora fundusze, dzięki którym już piątka dzieci z Kosowa otrzymuje miesięczne stypendium w wysokości 100 euro.

Serbowie w Kosowie

Serbowie w Kosowie – co dają dzieci?

Rodzice Milunki – Ana i Dalibor Vuković – dostali już wcześniej pomoc od władz Północnej Kosowskiej Mitrowicy (serbska część miasta) w wysokości 30 000 dinarów miesięcznie. Pieniądze przeznaczono na kształcenie dzieci. Najstarsze z nich – Milan – będzie miał w tym roku 17 lat. Mama Ana Vuković ma 38 lat, jej mąż – 45. Żyją w mieszkaniu o powierzchni 70 metrów kwadratowych. Głowa rodziny jest pracownikiem technicznym w miejscowym szpitalu. Jesteście ciekawi, jak mają na imię pozostałe dzieci? Już podaję: Tamara, Anđela, Strahinja, Milica, Sofija, Jelisaveta, Ksenija i Katarina. Strahinja to imię męskie.

– Tak naprawdę nigdy nie ma wystarczającej liczby dzieci. Tam, gdzie jest więcej dzieci, jest też więcej miłości i jedności. Żona jest moją bohaterką, bo większość czasu spędza z dziećmi, a jej godziny pracy trwają 24 godziny, tak jakby pracowała w prywatnym przedszkolu – mówi Dalibor Vuković dla Kosovo Online.

Serbowie w Kosowie. Co mówi spis?

Kosowo liczy niecałe dwa miliony ludności. Serbów jest w nim – szacunkowo – od 5% do 7%. Jeszcze w 1948 stanowili 23% społeczeństwa. Albańczycy wykazywali się od dłuższego czasu większą dzietnością. To właśnie demografia sprawiła, że hasło „Kosovo je Srbija” stało się nieaktualne.

„Burek na śniadanie. Serbia dla koneserów”

Według wyników oficjalnego spisu ludności z 2011 roku (w 2021 ma być przeprowadzony kolejny oficjalny spis) Kosowo liczyło 1 739 825 mieszkańców, z czego 92,93% stanowili Albańczycy, a 1,47% Serbowie. Tyle tylko, że spisu nie przeprowadzono w północnym Kosowie, w trzech gminach z serbską większością Zubin Potok, Zvečan i Leposavić.

Dlaczego nie ma Serbów w Kosowie?

Dodatkowo mieszkańcy Kosowa są niezwykle mobilni i pracują na całym kontynencie. Ciężko ich zastać w domach, tak więc liczba stałych mieszkańców w zasadzie jest nie do oszacowania. Jedno jest pewne. Kosowskie społeczeństwo jest najmłodszym w Europie. Dzietność kosowskich kobiet jest bardzo wysoka i wynosi 2,4.

Teza o przełomie, którą napisałem w leadzie tego artykułu, również jest nieprawdziwa, bo żadnego przełomu nie widać. Rodzina Vukovićów jest wyjątkiem i nie świadczy o reszcie populacji.

Serbowie winę za ich brak w Kosowie zrzucają zresztą nie tylko na ich własną mniejszą dzietność. Wskazują tutaj na działania uzależnionego od Włochów marionetkowego rządu Albanii. Państewko to okupowało większość Kosowa podczas II wojny światowej. Wtedy to miało dojść do przesiedlenia stu tysięcy osadników z Albanii na teren Kosowa i wygnania takiej samej liczby Serbów. Źródła serbskie podają także, że od 1999 roku, czyli od agresji NATO na Serbię, teren Kosowa opuściło 250 tysięcy Serbów.

Opublikowano Dodaj komentarz

Kosovski božuri – piosenka o kosowskich piwoniach

kosovski bozuri

kosovski božuri

„Kosovski božuri”, inaczej też „Ej, dragi, dragi…” to ludowa piosenka serbska pochodząca oczywiście z terenów Kosowa i Metohiji. Stawiam ją wysoko na mojej topliście folkowych utworów pochodzących z terenów byłej Jugosławii. Lubię ją za ckliwą melodię przeszytą anatolijską manierą rytmiczną, lubię za niby proste słowa, dające jednak szerokie pole dla popisów interpretatorskich.

Piosenkę spopularyzował Jordan Nikolić. Pieśniarz urodził się w Prizrenie w Kosowie. Zaczął śpiewać w wojsku i wyrobił nawet własny, para-włoski styl, przez który nazwano go wkrótce „Jordan Napolitanac”. Potem jednak zasłynął jako interpretator kosowskich pieśni ludowych, które wykonywał wraz z orkiestrą Radia Belgrad. Śpiewał w całej Jugosławii i Europie.

Szczególnym momentem w karierze był występ w Wielkiej Sali Koncertowej im. Piotra Czajkowskiego w Moskwie podczas Dni Jugosławii w Związku Radzieckim, gdzie na bis mistrzowsko wykonał utwór „Večernji zvon”. Następnego dnia w radzieckiej „ Prawdzie” ukazał się artykuł o jugosłowiańskim śpiewaku. Nikolić zmarł w 2018 w Belgradzie w wieku 85 lat.

Kosovski božuri – najpierw pustynia

Piosenka opowiada o dziewczynie imieniem Rada pochodzącej z Kosowa. Bohaterka pieśni miała sen, w której przyśniło się jej skaliste, martwe pole pokryte tylko zeschłymi cierniami. Ale od czego jest miłość? Rada ma chłopaka. W jego ramionach ona stanie się wodą, a on będzie nasionkiem, korzonkiem. Owocem miłości będzie rozkwitłe wkrótce pole czerwonych piwonii. Kwietna łąka rozleje się wokół miejscowego kościółka, a pośród kwiecia usiądzie pasterz i sobie tak będzie grał na fruli… i grał … i grał …

Kiedy Kosowo będzie serbskie?

No ale gdzie tu interpretacja?
Po kolei.
Kosowo.
Kosowo je Srbija.
No ale Kosowo to nie jest Serbia, to oddzielne państwo z nieliczną serbską mniejszością.
Co można zrobić, by przywrócić chwałę serbskiej macierzy, praźródle etnosu, miejscu gdzie narodziła się serbska państwowość?

Trzeba wziąć wodę (komórkę jajową) i korzonek (plemnik). Z tego wyrośnie piwonia (dzieciątko). Dużo piwonii. Całe pole. Kindergarten. Mnóstwo Serbiątek. Będzie jak na obrazie Nadeždy Petrović, najsłynniejszej serbskiej malarki z przełomu XIX i XX wieku. W 1913 roku artystka namalowała obraz „Polje kosovskih božura”, na którym widać w oddali cerkiew Gračanicę w otoczeniu czerwonych piwonii. Kwiaty te symbolizują nie tylko krew poległych podczas bitwy na Kosowym Polu w 1389 roku. To także przyszłe dzieci, które jako te miliony odbiją Kosowo swoim demograficznym pędem z rąk Sziptarów.

Posłuchaj jak gra Sasa Pavlović, mistrz trąbki z Pirotu.

No ale może Ty inaczej odbierasz tę piosenkę?
Na przykład w wykonaniu Andjeli Stanimirović z Pirotu?
Jak dla mnie to najlepsza z oglądanych przeze mnie wersji.

 

 

Opublikowano Dodaj komentarz

Srđan Aleksić. Tchórz, przemytnik czy bohater?

Srđan Aleksić

Srđan Aleksić

Wiecie kto to jest Srđan Aleksić? Dla jednych bohater, dla drugich „kukavica” i „švercer” – tchórz i przemytnik.

Trebinje, 21 stycznia 1993 rok, trwa wojna domowa w Bośni. Grupa żołnierzy VRS (Wojsko Republiki Serbskiej) legitymuje ludzi na miejscowym targowisku. Tak, na tym samym, gdzie dzisiaj pod platanami można kupić pyszne hercegowińskie przetwory, owoce i sery. Żołnierze podchodzą do muzułmanina Alena Glavovića. Zaczynają się z nim szarpać i próbują gdzieś wyprowadzić.

Srđan Aleksić – śmierć

Wszystko to widzi jego sąsiad – Srđan Aleksić. Rzuca się na pomoc. Wściekłość żołnierzy skierowana zostaje na młodego mieszkańca Trebinje. Srđan zostaje zatłuczony kolbami karabinów. Umiera sześć dni później, 27 stycznia. Dzisiaj mija 28 rocznica jego śmierci.

Sprawcy stanęli przed sądem, dostali po kilka lat więzienia. Dzisiaj są już na wolności. Na ulicy mijają się z Radem Aleksićem, ojcem Srđana, swego czasu był on uznanym trenerem koszykówki.

Alen Glavović wyprowadził się do Szwecji. Ma dwie córki, z którymi co roku przyjeżdża na trebinjski cmentarz i kładzie kwiaty na grobie swego obrońcy.

Efekt propagandy

Oczywiście nacjonalistyczna propaganda próbowała umniejszyć obraz Srđana. Próbowano go oczernić. Nazwano handlarzem i przemytnikiem jeansów, a Alena Glavovića kompanem jego szemranych interesów. Fakt, że stanął w obronie muzułmanina, zdyskredytował go w oczach opinii publicznej, chociaż wiadomo, że było to w czasach, gdy każdy nie-Serb był wrogiem, a świat został uproszczony do dwóch kolorów, białego i czarnego.

Dlatego do dzisiaj Srđan Aleksić jest wśród Serbów mało znany. Chociaż wydaje mi się, że widać jednak pewien postęp. W ubiegłym roku w rocznicę śmierci kwiaty na jego grobie złożył Dragoslav Banjak, przewodniczący Rady Miejskiej Trebinje. W 2013 roku jedna z ulic w Nowym Belgradzie, dzielnicy serbskiej stolicy, otrzymała imię mieszkańca Trebinje. Z kolei w Sarajewie zmieniono nazwę ulicy Velikich Drveta na Srđana Aleksića. Helsiński Parlament Obywateli Banja Luki ustanowił w 2010 roku dziennikarską nagrodę noszącą imię bohaterskiego Srđana. Uczynił to wespół ze Stowarzyszeniem Młodych Dziennikarzy Republiki Serbskiej i Fundacją Cure z Sarajewa.

Aleksićovi poświęciłem rozdział w mojej książce „Bośnia. Muzyka, kuchnia i dobrzy ludzie”. Ten ostatni człon tytułu to oczywiście między innymi o nim.

Opublikowano Dodaj komentarz

Dara z Jasenovca. Serbski kandydat do Oscara

Dara z Jasenovca

Dara z Jasenovca

„Dara z Jasenovca” to pierwszy fabularny film serbski opowiadający o eksterminacji w ludności w największym obozie koncentracyjnym na Bałkanach podczas II wojny światowej. Lager powstał na zlecenie ustaszy rządzących wtedy Chorwacją. Film wchodzi na amerykańskie ekrany na początku lutego.

Film miał mieć swoją premierę już w kwietniu 2020 roku, w 75-tą rocznicę wyzwolenia więźniów z obozu w Jasenovcu. Ze względu na pandemię COVID-19 premierę przesunięto na 22 października 2020, a ostatecznie – znowu kilka miesięcy później. Dlatego w Serbii film zostanie pokazany dopiero 22 kwietnia – na 76-tą rocznicę dramatycznych wydarzeń. Dzieło było już przedpremierowo pokazane w listopadzie w Gračanicy w Kosowie.

Fabuła filmu „Dara z Jasenovca”

Po agresji ustaszy i hitlerowców na region Kozary (BiH) miejscowa ludność skierowana zostaje do obozów koncentracyjnych. Wśród nich także dwunastoletnia Dara Ilić z mamą i dwójką braci. Dara z resztą rodziny trafia do obozu w Jasenovcu, a konkretnie do podobozu kobiecego w Starej Gradišce. Komendantem jest tam Vjekoslav Maks Luburić. Przeżyty horror sprawia, że Dara dorasta z dnia na dzień. Ustasze zabiją jej mamę i starszego brata. Sensem przeżycia staje się ocalenie samej siebie i młodszego brata.

Eksterminacja Serbów

W Jasenovcu zginęło, według różnych szacunków od 77 do 100 tysięcy ludzi. W obozie więzieni i zabijani byli również Żydzi, Romowie, niektórzy należący do ruchu oporu Chorwaci, ale przede wszystkim eksterminacja dosięgła Serbów. Luburić przeżył wojnę, schronił się w Hiszpanii, gdzie założył struktury mafijne. Został zabity 20 kwietnia 1969 roku w hiszpańskim Caragante. Morderstwa dokonał były agent jugosłowiańskiej bezpieki.

Dara z Jasenovca dostanie Oskara?

Film powstał na podstawie autentycznych wspomnień więźniów obozu. Za reżyserię dzieła odpowiada Predrag Antonijević. Znamy go z wysoko ocenianego filmu „Wybawca” z 1998 roku. Rolę okrutnego komendanta gra Marko Janketić. Aktor ten wystąpił w serialu „Branio sam Mladu Bosnu”, gdzie zagrał Ivo Andrića. „Dara z Jasenovca” ma być w tym roku serbskim kandydatem do Oskara w kategorii film międzynarodowy. Biljana Čekić, aktorka grająca Darę, otrzymała także nominację do Złotych Globów w kategorii najlepsza rola kobieca. Bez wątpienia – ciekawa kandydatura.

Prababcia Biljany

Inny aktor, Vuk Kostić, gra z kolei rolę komendanta Miroslava Filipovića-Majstorovića, franciszkanina wyrzuconego z zakonu, zwanego wśród więźniów Sotonem – „bratem szatanem”. Eksmisja z zakonu nie przeszkadzała mu paradować po obozie we franciszkańskim habicie.

Ko to tamo peva? – legendarny film jugosłowiański

Serbia wyłożyła na produkcję filmu „Dara z Jasenovca” trzy miliony dolarów. Film kręcono w starej cegielni we wsi Kolut pod Somborem oraz w Belej Crkvi. W produkcji zagrało 700 statystów. Biljana Čekić pochodzi ze wsi Sreflije pod Kozarską Dubicą na terenie Republiki Serbskiej w Bośni i Hercegowinie. Jej prababcia była więźniarką obozu w Jasenovcu. Dlatego historia tego filmu odnawia swoją pętlę. Lubię takie smaczki.

Bronimy serbskie rzeki!

Opublikowano Dodaj komentarz

Skandal! Znany reżyser oskarżony o gwałty

skandal

skandal

Skandal w Serbii. Mieszkańcy tego państwa mają do rozmowy inny temat niż spowszedniały koronawirus! Chodzi o seksualne wykorzystywanie nieletnich aktorek przez uznanego i o wiele starszego reżysera.

Już dwudziestka młodych aktorek zgłosiła się na policję, by zeznać, że były gwałcone i molestowane przez znanego reżysera i właściciela szkoły aktorskiej – Mikę Alkesića.

Aleksić to ważna persona w serbskim środowisku teatralnym i filmowym. Urodził się w 1952 roku. Od 1980 był dyrektorem artystycznym Studia Dramatu Telewizji Belgrad, czyli w obecnym RTS. Wyreżyserował pięć filmów dokumentalnych, 11 słuchowisk radiowych, 30 programów telewizyjnych i ponad 600 premierowych programów telewizyjnych i radiowych. Założył szkołę aktorską, został cenionym pedagogiem przyszłych aktorów, specjalizował się w dramacie.

– Mika Aleksić pierwszy raz zgwałcił mnie, gdy miałam 17 lat. On miał wtedy 61 – przyznała publicznie jego uczennica ze szkoły aktorskiej, Milena Radulović.

16 stycznia Aleksića zabrano na komisariat. Zawiadomienie do prokuratury złożyło wraz z Radulović pięć innych aktorek. Ich liczba ciągle rośnie.

Surowe zwyczaje Aleksića

Szkołę Aleksića zaczynały dzieci w wieku od pięciu do trzynastego roku życia. Milena Radulović dołączyła na zajęcia w wieku 11 lat. Jej grupa liczyła od 25 do 30 osób.

W szkole propagowano religię, zajęcia rozpoczęły się modlitwą „Ojcze nasz”. W szkole obowiązywał też dress code. Dziewczynki musiały być w spódniczkach, chłopcy nie mogli nosić sportowego obuwia, włosy i paznokcie musiały być schludne i zadbane. Środowisko aktorskie mówiło o Aleksiću że „jest okrutny, ale taki właśnie jest Mika, ma swoje metody”. Z rodzicami swoich uczniów widywał się tylko raz, w momencie przyjmowania do szkoły. Pieniądze za czesne kazał przynosić osobiście tylko uczniom, nawet tym najmłodszym. Przez szkołę przewinęło się 3000 młodych aktorów.

Burek na śniadanie

Pierwszy gwałt dla Mileny był ogromnym szokiem. Mika dokonał go w gabinecie obok sali lekcyjnej. Nigdy wcześniej nawet nie podejrzewała swojego mentora o takie zapędy. Szkołę traktowała jak drugą rodzinę. Najpierw poczuła bezradność, słabość, a później wstyd.

– To był niesamowity wstyd” – mówi Milena Radulović w wywiadzie dla „Blica”.

Nienawidziła siebie i miała ogromne poczucie winy. Dlatego była zła na siebie, że nie zdołała się obronić. Nie wiedziała, jak opowiedzieć wszystko rodzicom. Nie chciała ich skrzywdzić i zrujnować im życia, bo rodzice mocno przeżywali aktorską karierę córki.

Skandal zalewa Serbię

Aleksić gwałcił ją potem wielokrotnie.

Milena postanowiła wszystko upublicznić, dopiero gdy w listopadzie zadzwoniła do niej jedna z młodych aktorek, która przyznała się, że też była wykorzystywana seksualnie.

Aleksić został aresztowany na 30 dni. Nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.

Skandal zatacza coraz szersze kręgi. Publiczna opowieść Radulović spowodowała, że obywatele Serbii ocknęli się z letargu. Na założonej przez aktorkę stronie https://www.facebook.com/NisamTrazila można przeczytać wpisy innych osób, które przeszły przez piekło molestowania.

O molestowaniu opowiedziała też inna aktorka, Iva Ilinčić.

– Milczałam przez sześć lat, zaprzeczałam, nikomu nie powiedziałam, dosłownie nikomu. Było dla mnie jasne, że to wszystko było złe. Kiedy zdarzyło się po raz pierwszy, powiedziałem sobie: Mika jest dla mnie jak ojciec, to niemożliwe, że tak się stało. To mnie zahartuje, przygotuje do okrutnego świata reżyserów i producentów. Czułam się współwinna – opowiedziała aktorka.

Opublikowano Dodaj komentarz

Ko to tamo peva? – zakręcony los aktora

„Ko to tamo peva?” powstał w 1980 roku. Dzisiaj to kultowy film jugosłowiańskiej kinematografii. Zaglądamy, co słychać u jednego z mniej docenianych aktorów z tego arcydzieła.

Ko to tamo peva?

Oczywiście pamiętacie małego Cyganka z filmu „Ko to tamo peva?”. Tak, tego w za długim płaszczu, za dużym kapeluszu i z drumlą w ustach. Jeżeli chcecie go poznać, musicie wejść do jednego z belgradzkich autobusów.

Ko to tamo peva? Fabuła

Jest 5 kwietnia 1941 roku gdzieś w Serbii. Grupa przypadkowych ludzi jedzie autobusem do Belgradu. Pojazd należy do cwanego Krstica i jego niezbyt pojętnego syna. Autobusem jedzie m.in. dwóch Cyganów, weteran wojenny, pieśniarz, sympatyk nazistów. Po drodze zabierają księdza i nowożeńców jadących nad morze. W trasie spotykają ich drobne przygody: zaorana droga, rozwalony most, pana i nazistowski nalot. Film pokazuje rozwarstwienie serbskiego społeczeństwa i nastroje w przeddzień wojny. Dzieło kręcono 26 dni na stepie w Deliblatska peščara – na wschód od Belgradu pod granicą z Rumunią.

Polska interpretacja

W filmie wystąpiły niewątpliwie poważane gwiazdy jugosłowiańskiej kinematografii. Aleksandar Berčeg, Neda Arnerić, Taško Načić, Dragan Nikolić, Bate Stojković. W rolę starego Krstića wcielił się uznany aktor Pavle Vujisić – postać z tak dużym dorobkiem, że znalazła się nawet na jednym ze znaczków pocztowych w serii „zasłużeni serbskiej sceny aktorskiej”.

Ko to tamo peva?

Film okrasza para naturszczyków, dwójka Romów, Miodrag i Nenad Kostić, prywatnie stryj i bratanek. To oni wykonują prawdopodobnie najwspanialszą filmową piosenkę z czasów przedkusturicowych. Utwór „Za Beograd” doczekał się wielu przeróbek, jak chociażby w filmiku poniżej, w polskim wykonaniu z ewidentnym, mocno przedobrzonym zafałszowaniem

No ale co u Nenada?

Chłopak z drumlą, Nenad Kostić, jest dzisiaj … kierowcą autobusu.

Gdy zagrał w filmie miał prawie 11 lat. Chodził do piątej klasy podstawówki we Vrčinie pod Belgradem. Zarobione w filmie drobne pieniążki oddał rodzicom na budowę domu. Pracował też jako didżej i policjant. Dzisiaj ma 51 lat i trzy córki. Jeżeli chcecie zobaczyć, jak idzie mu pokonywanie przestrzeni, musicie wsiąść w belgradzki autobus linii 17 na trasie od Zemuna do Konjarnika. Nenad w 2015 roku rozpoczął tam pracę.

– Ludzie mnie poznają i często rzucają do mnie – „Vozi Miško” – mówi Nenad Kostić w wywiadzie dla RTRS.

Ko to tamo peva?

Do filmu Nenad trafił dzięki wujkowi. Miodrag Kostić odbywał ćwiczenia wojskowe razem z reżyserem Slobodanem Šijanem. Panowie spotkali się na koncercie dla żołnierzy, na którym Rom mistrzowsko grał na akordeonie. Miodrag miał już wtedy 25 lat, posiadał własny zespół i utrzymywał się z muzyki. Scenariusz przewidywał, że w filmie ma zagrać dwójka młodych Cyganów. Dlatego Miodrag wkręcił Nenada. Chłopak wcale nie potrafił grać na drumli. Dlatego dźwięki, które teraz słyszymy w filmie, zostały podłożone dopiero w studio. Oczywiście Nenad wtedy także nie palił papierosów.

Miodrag Kostić do dzisiaj jest uznanym artystą lepiej znanym jako „Lepi Mića”. W 1994 roku zagrał w filmie „Otvorena vrata”, a w 2004 roku w „Pljacka Treceg Rajha”.

O filmie „Ko to tamo peva?” pisałem też TUTAJ.

Interesują was przedmioty związane z tym filmem? Dlatego jeżeli będziecie kiedyś w Serbii w okolicach Kragujevca, możecie wstąpić do karczmy „Ko to tamo peva?” LOKALIZACJA. Przed lokalem stoi oczywiście autobus firmy Krstić, a w środku znajduje się mnóstwo pamiątek związanych z tym filmem.

„Ko to tamo peva?” to bez wątpienia pozycja obowiązkowa miłośnika bałkańskiej kultury. Poniżej cały film z angielskimi napisami.