Opublikowano Dodaj komentarz

Czarnogóra atrakcje na plaży – dzisiaj to frula

Czarnogóra atrakcje na plaży
Czarnogóra atrakcje na plaży w Buljaricy – to nie tylko joga, kamienisty, ale nie skalisty brzeg, to także muzyka w moim jajcarskim, mało poważnym wykonaniu.
Czarnogóra atrakcje na plaży
Czarnogóra atrakcje na plaży mogą zaskoczyć porannych spacerowiczów.
Kontynuuję moją tradycję pereformancu.
Frula pochodząca z małej wioseczki w Bośni przemierza ze mną nie tylko Bałkany. Leży sobie spokojnie w moim plecaku, a gdy spostrzegę piękne okoliczności przyrody – wyciągam ją i wykonuję utwór. Może kiedyś nauczę się naprawdę coś na niej grać?
A może ten freestajlowy jazz bardziej pasuje do chwili?

O plaży w Buljaricy pisałem już wcześniej w tym miejscu: LINK

Czarnogóra atrakcje na plaży w czerwcu

Oczywiście proszę nie brać poważnie moich wygłupów. Zawsze podchodziłem na luzie do pewnych spraw. Dlatego też nigdy nie było dla mnie problemem, że szokuję przechodniów, sztywniaków, ludzi w moim lub starszym wieku.

Na plażę w Buljaricy przychodziliśmy wcześnie rano. Panowała końcówka czerwca. Było pusto. Prawie pusto. Trochę więcej ludzi gromadziło się w pobliżu końcówki ulicy doprowadzającej do morza i będącej zarazem skupiskiem kilku budek i baru. Dwieście metrów dalej w stronę południową robiło się luźniej, a jeszcze kilkaset metrów dalej ludzie czuli się na tyle swobodnie, że zrzucali ubrania i zostawali golasami.

Uwagi do kwatery

Do Buljaricy przyjechaliśmy w niedzielę. Myśleliśmy, że będzie fatalnie, bo wszędzie panował tłok, mnóstwo ludzi i samochodów. Okazało się jednak, że to oczywiście wynik niedzieli. Mieszkańcy Podgoricy tłumnie ruszyli nad Adriatyk na weekendowy wypoczyn. Wieczorem zapanowała pustka.

W miejscowości tej spędziliśmy tydzień. Mieszkaliśmy u miejscowego poety. Było klimatycznie, chociaż dziewczynom się tu nie podobało, głównie z powodu brudu. Lokal wynajmowaliśmy z airbnb. Na miejscu okazało się, że jeden z pokoi, który miał być nasz, został wynajęty jakimś Rosjanom. Hmmm… I druga sprawa. Woda w kranach. Gorąca. Tak bardzo, ze się dwa razy nieźle oparzyliśmy, gdy odkręciliśmy kurek na ciepłą wodę.

burek na śniadaniePolecam moją książkę-przewodnik o współczesnej Serbii – „Burek na śniadanie„. Gdzie ją można kupić? CENEO